Brzmi ekscytująco, czy raczej nie dowierzasz, że poród może być łatwy i przyjemny? Doula Agnieszka Pluta-Szkaradek zdradzi Ci pewną tajemnicę idealnego porodu.
Też w to nie wierzyłam- opowiada Agnieszka- aż do momentu, kiedy na mojej drodze życiowej stanęły dwie kobiety. Najpierw położna, młoda, ambitna, ciekawa i pełna pasji, z nowym, świeżym spojrzeniem na narodziny, a później moja doula, która dopełniła swoją obecnością przyjście na świat naszej córeczki. Te dwa wydarzenia tak wpłynęły na moje spostrzeganie świata okołoporodowego, że postanowiłam działać. I działam tak już od ponad 7 lat, a Wielkiej Brytanii od 3 lat.
Jak sprawić, aby poród w UK był dużo łatwiejszy i przyjemniejszy?
1. Znajomość swojego ciała.
To chyba podstawa w drodze do udanego porodu. Rozpoczyna się już w okresie dojrzewania wraz z pierwszą miesiączką. Następnie przez kilkanaście lat dostajemy szansę, aby poznać naszą płodność (i niepłodność) po to, aby móc korzystać z wiedzy jaką daje nam nasze własne ciało. Jak to się przekłada na poród? Na przykład poprzez ustalenie daty porodu. Wiedząc, że mamy cykle dłuższe niż 34 dni możemy się spodziewać, że poród rozpocznie się po 40 tygodniu ciąży, nawet bliżej 42, bowiem w dłuższych cyklach owulacja zazwyczaj też występuje później. W cyklach „książkowych”, czyli 28 – dniowych owulacja obserwowana jest w większości przypadków około 14 dnia cyklu. Jednak prowadząc obserwacje według NPR kobiety rozpoznają swoją płodność w innych dniach cyklu miesiączkowego. Taka wiedza bardzo nam się przydaje, kiedy lekarz lub położna sugerują indukcje porodu bez uzasadnionych wskazań medycznych, przy zdrowej, prawidłowej ciąży.
2. Świadomość, współpraca ze swoim ciałem, umysłem, emocjami.
Poród to nie tylko zadanie naszej „dolnej części ciała” jakby się wydawało. Poród zaczyna się w głowie i to tam powinno odbyć się najważniejsze przygotowanie. Nasze ciała sobie poradzą, kiedy nie będziemy im zbytnio przeszkadzać głową. W porodzie warto „wyłączyć” korę mózgową, a oddać się pradawnym instynktom mózgu gadziego. Jest to trudne, bowiem żyjemy w ciągłym biegu. Wszystko chcemy na już, na dziś, na teraz. W porodzie jest dosłownie odwrotnie- wszystko co się dzieje ma określoną przyczynę. W psychologii perinatalnej możemy przeczytać, że sposób myślenia o porodzie w dużej mierze przesądza o tym, w jaki sposób on się wydarzy. Zatem jeśli w czasie ciąży lub nawet przed nią, myśl na temat porodu napełnia Cię strachem, lękiem i przerażeniem, kojarzy Ci się tylko z bólem i cierpieniem to przejdź od razu do punktu trzeciego.
3. Uczestnictwo w kursie Polskiej Szkoły Rodzenia w UK
Pierwsze szkoły rodzenia powstały w latach 70-tych ubiegłego wieku. Od tamtej pory jednak wiele się zmieniło. Dawniej opowiadało się w nich jak przebiega poród w konkretnej placówce medycznej, dziś wychodzi się naprzeciw oczekiwaniom kobiet, aby zmniejszyć strach i sprowadzić poród do wydarzenia rozumianego jako naturalną czynność życiową. Bo tak naprawdę poród taki właśnie jest. Jest naturalną częścią ludzkiego życia. Urodziłam się ja, Ty, Twój partner, Twoja koleżanka, Twoja położna i Twój lekarz również. Wszyscy przyszliśmy na świat poprzez to samo wydarzenie jakim jest PORÓD. Podczas kursu online „rodzimy” Polskiej Szkoły Rodzenia dowiesz się wszystkiego, co może się wydarzyć w czasie III trymestru ciąży, porodu, połogu i karmienia piersią. Kurs ten prowadzą trzy polskie położne, na co dzień pracujące w angielskich szpitalach NHS i rozumiejące problemy Polek na emigracji. Wsparciem jest również polski psycholog oraz fizjoterapeutka uroginekologiczna. Śmiem twierdzić, że to najlepszy zespół w całej Wielkiej Brytanii, któremu zależy na Tobie!
4. Wiara w swoją kobiecość
Czasem żartobliwie mówię, że gdyby to mężczyźni mieli rodzić dzieci, to mieliby macicę- no ale jej nie mają. I chyba dobrze, bo nie wiadomo, czy gatunek ludzki by przetrwał. Och, to tylko żart. Ale tak na serio teraz. Doceniasz swoją kobiecość? Co dla Ciebie znaczy bycie kobietą? Jak to się przejawia w codziennych czynnościach? Czy to „tylko” rzęsy i paznokcie, czy jednak odnajdujesz w sobie siłę, moc, energię, seksualność i… dar przekazywania życia? Zatrzymaj się chwilę nad samą sobą, wejrzyj w głąb swego kobiecego serca, rozgość się w nim i czuj się piękna!
5. Znajomość technik relaksacyjnych
Relaks w porodzie? Owszem, czemu nie? Rodzenie dzieci może być cudownym doświadczeniem, ale dzieje się tak za sprawą przede wszystkim umysłu i zrozumienia pewnych zależności porodowych. Choć pracując z kobietami w ciąży od dawna, przez ostanie 3 lata, zauważyłam tendencję wzrostową na chęć poprawy jakości rodzenia dzieci. Coraz więcej kobiet chce wiedzieć więcej. I ogromnie mnie to cieszy, ponieważ poród wiąże się nie tylko z sytuacjami, w których występuje wyrzut adrenaliny. Często niewiedza, nieufność sobie samej i przerzucanie odpowiedzialności za nasz poród wiąże się z tym, że nie potrafimy poczuć się rozluźnione, swobodne i pewne. Pomóc może tu znajomość kilku technik relaksacyjnych takich jak świadomy oddech, afirmacje porodowe, odpowiednia przestrzeń porodowa, dbanie o swoje poczucie sprawczości i bezpieczeństwa. To wszystko znajdziecie również na kursie szkoły rodzenia. Nauka tych technik zajmuje trochę czasu, więc im wcześniej skorzystacie, tym lepiej macie szansę się przygotować. Istnieje również możliwość uczestnictwa w indywidualnym kursie Hypnobirthing (po polsku lub po angielsku) prowadzonym przez jedną z naszych cudownych położnych. Napisz do nas email: kontakt@polskaszkolarodzenia.co.uk, a z pewnością pomożemy.
6. Wybór miejsca porodu
Czy miejsce, w którym przychodzi na świat nasze dziecko ma w ogóle jakiekolwiek znaczenie? Oczywiście, że ma! Statystki podają, że w UK 40% porodów to cesarskie cięcia, 45% to indukcje porodów lub ich przyśpieszanie w trakcie (a z tych 45% kolejnych 70% kończy się cięciem), to sama widzisz, że aby urodzić siłami natury w szpitalu (labour ward / delivery suit) zostaje Ci raptem 15%… TO JEST OKROPNE! Dzieje się tak głównie dlatego, że lekarze i położne z porodówki ograniczani są i przez system i przez samych siebie. W porodzie istotny jest czas, rytm i tempo. Nie czas do końca zmiany, nie rytm medykalizacji i nie tempo taśmowej pracy oraz traktowania kobiety jako kolejnej pacjentki, kolejnego przypadku medycznego, kolejnego numerka… TY NIE JESTEŚ KOLEJNYM RODZĄCYM NUMERKIEM!!!!
W ciąży fizjologicznej, prawidłowej, niepowikłanej miejscem porodu powinien być dom lub birth centre. Dlaczego powinien? Ponieważ tam Twoje szanse na poród naturalny znacznie wzrastają. W domu naturalnie rodzi ponad 93% kobiet, w birth centrach ponad 86%.
Wybierz najpierw jak chcesz urodzić, a potem dobierz do tego odpowiednie miejsce.
7. Stworzenie dobrego planu porodu
Plan porodu jest dokumentem, który odgrywa bardzo istotną rolę. Choć niepozorny, to ma znaczenie dla rodzącej, ponieważ pisząc go odkrywamy swoje porodowe JA. Plan porodu nie jest pisany po to, aby go przestrzegać punkt po punkcie, ale po to, aby zrozumieć na czym mi zależy, czego oczekuję sama od siebie.
Pobierz PLAN PORODU i przygotuj się do Twojego porodu po swojemu. Po napisaniu go dowiesz się jakie miejsce porodu będzie odpowiednie dla Ciebie. Jeśli czujesz, że posiadanie całego zaplecza medycznego i sali operacyjnej „na wszelki wypadek” daje Ci poczucie bezpieczeństwa, to już wiesz, że Twój poród odbędzie się na tradycyjnej porodówce. Jeśli jednak w planie porodu przeważają naturalne sposoby i minimalna lub zerowa ingerencja medyczna, to Twoim miejscem porodu powinien być Twój dom. Jeśli nie wiesz co jest dla Ciebie najkorzystniejsze i dlaczego, nie wiesz co wybrać i dlaczego- napisz plan porodu ze mną .
Nie zapomnij również, że przygotowanie partnera i jego plan porodu również jest ważne. Zrób mu prezent i nich czuje się już spokojny.
8. Współpraca z doulą
Doula jest kompetentną osobą, która spogląda na poród holistycznie. W czasie współpracy ze mną masz pewność, że oprócz „trzymania za rękę” otrzymasz wsparcie, zrozumienie, wiedzę i możliwość przeżycia porodu zgodnie z twoimi oczekiwaniami. Choć wydaje się to absurdalnym wydatkiem, patrząc na całość warto wydać taką kwotę i być pewnym, że poród będzie taki o jakim marzysz. Moim celem zawodowym jest to, aby rodzące ze mną kobiety nie odczuwały bólu emocjonalnego na samą myśl o porodzie kilka lat później. Z bólem fizycznym sobie poradzimy, bo znam wiele metod i technik łagodzących odczuwalność skurczy. Jednak sama doświadczyłam tego, jak poród może boleć nawet kilka lat później (dowiesz się o tym czytając moją książkę „Poród zaczyna się w głowie”) i dlatego nie chcę, aby i Ciebie to spotkało. Nie uratuję całego świata, ale mogę uratować Ciebie.
Najlepsze we współpracy z doulą jest to, że im wcześniej nawiążesz kontakt, tym dłuższe wsparcie otrzymacie w tej samej cenie. A licząc, że do porodu zostaje Ci jakieś 30 tygodni, wystarczy odkładać 26 funtów tygodniowo.
Poza tym karmiąc wyłącznie piersią przez 6 miesięcy (czyli tyle, ile zaleca WHO) zwraca Ci się całkowity koszt wynajęcia douli! Czyż to nie jest cudowne?!
Nie wiesz jak znaleźć dobrą doulę dla Was- zajrzyj na stronę: mojadoulawuk.co.uk
9. Znajomość naturalnych sposobów łagodzenia bólu w porodzie
To nawiązanie do poprzedniego punktu. Nie musisz rodzić z doulą, ale warto znać kilka technik radzenia sobie z bólem porodowym. Skurcze są wynikiem pracy mięśnia macicy, a dokładnie z nachodzących na siebie jej włókien. To, co potęguje ból, to przede wszystkim strach i niewiedza, co się dzieje z moim ciałem. Nie odkryję Ameryki pisząc, że „boimy się tego, czego nie znamy”, więc pierwszym punktem do łagodzenia bólu w porodzie jest zrozumienie jego roli. A dopiero w dalszej kolejności znajdzie się woda, olejki eteryczne, masaż, ucisk, pobudzanie naturalnej oksytocyny, całowanie, afirmacje, wizualizaje, akupunktura, akupresura, homeopatia, hypnobirthing, rebozo. Każda z tych technik wymaga tylko jednego- wiary i ufności. To nie jest placebo- to naprawdę działa, tylko trzeba chcieć.
10. Zrozumienie fizjologii porodu, sensu skurczu i pracy jaką wykonuje dziecko rodząc się
To kto w końcu się rodzi matka czy dziecko? Rodzi się dziecko, to ono wykonuje najcięższą pracę. To ono jest uciskane, skrępowane i nie wie co się z nim dzieje, ale podąża za tym, co podpowiada mu Natura. Ufa…
I rodzi się kobieta jako Matka, która jest towarzyszem rodzącego się dziecka. Pomaga mu przyjmując pozycje, oddychając, jedząc i pijąc, uśmiechając się i wiedząc, że jej zaangażowanie w poród ma wielką moc dla Maleństwa.
I rodzi się także mężczyzna jako Ojciec. Staje się odpowiedzialny już nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za miłość swojego życia: kobietę i dziecko.
Kiedy towarzyszę w porodach zawsze mówię moim parom tak: to dziecko się rodzi. Ty je wspierasz. Twój partner wspiera Ciebie. Położna Wspiera Was troje. A ja wspieram Was wszystkich w tych pięknych, intymnych chwilach.
Teraz już wiesz, dlaczego w mojej Polskiej Szkole Rodzenia w UK głównie dowiesz się tego, czego nie znajdziesz w angielskich antenatal klasach i innych szkołach rodzenia. Do zobaczenia na kursach online!