Są rzeczy, które do tej pory nie miały dla mnie znaczenia. Taki spacer powiedzmy i wyprawa do sklepu, pracy czy parku. Normalnie zakładałam wygodne buty, torbę na ramię i w nogi. Po chodnikach, trawnikach, krawężnikach. A i zdarzył się płot jak byłam młodsza i zwinniejsza.
Jako, że odklejanie nas od siebie nawzajem przychodzi nam ciężko, zaopatrzyłam się w chustę, która ułatwia mi bycie w miarę niezależną.
Moje życie przez ostatnie pół roku odliczam w tygodniach. A myślałam, że jak będę w ciąży to miesiącami będę liczyć, ale nie. Jednak tygodnie.
Kupiliśmy wczoraj wózek. Nie było łatwo, bo w sklepach morze wózków, a co jeden to piękniejszy, lepszy.