Macierzyństwo

tak mam na imię

A dziś pragnę się Wam pochwalić, jaką mam zdolną koleżankę, dla której materiał, igła i nitka nie mają tajemnic. Kiedy zobaczyłam jej prace, od razu wiedziałam, że pewnego dnia i dla mnie będzie musiała coś uszyć. I tak też się stało. Zamówiłam poduszkę i literki dla mojej buby, a poniżej efekt końcowy.

Na bloga bajlaszyje zapraszam TUTAJ.

Close