Dostałam ostatnio ogromną przesyłkę z Polski, a właściwie moja córka, nie ja. Tak znowu! I muszę się w tym miejscu pochwalić, że mam cudowne kuzynostwo. Wszyscy o nas dbają i pilnują, abyśmy mieli wszystko co potrzebne, konieczne i nie.
Tym sposobem nasza wyprawka dobiega końca, wszystko gotowe i przyszykowane na przyjęcie buby na świat.
Zobaczcie sami, jakie cudowności moja córka dostała od cioci Justyny:
Ciuszki w rozmiarach od 74 w górę. Piękne sukieneczki, body, spodenki, kaftaniki, grzechotka. I strasznie się cieszę, że rozmiarówka taka duża, bo do tej pory nie miałam nic w tym rozmiarze, więc mi się przyda w kolejnych miesiącach.
No i mata edukacyjna. Moje marzenie i mam nadzieję, że bubie się też spodoba.
Wczoraj cieszyliśmy się jak dzieci, puszczaliśmy muzyczki, testowaliśmy dźwięki dżungli i światełka. Tyle radości!
Justyna, jeśli czytasz (a pewnie tak) to jeszcze raz wielkie DZIĘKUJEMY dla Ciebie i całej rodzinki!!!!