Już za chwilę, za momencik świat ogarnie mania kupowania, a to za sprawą piątkowych wyprzedaży w sklepach na całym świecie. Pewnie słyszeliście o Black Friday i o tym, że tego dnia wszystkich na wszystko stać. Europa pozazdrościła Amerykanom, którzy swój zakupowy piątek zaznaczają na czerwono w swoim kalendarzu. Jedni biorą wolne w pracy w tym dniu, aby już od porannych godzin ustawić się w kolejkach do sklepów. Inni cały rok oszczędzają pieniądze, aby móc je wydać w tym dniu, nie tylko na prezenty świąteczne.
I tak jak w tytule posta, już Wam odpowiadam czego nie zamierzam robić tego dnia. Po pierwsze nie zamierzam dać się oszaleć i zwariować tanimi chwytami produktów za pół ceny, a po drugie, nie zamierzam zmarnować szansy zakupu rzeczy, które naprawdę się opłaca kupić po przecenie.
JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO WYPRZEDAŻY?
Black Friday to takie zjawisko marketingowe, bardzo sprytne i przebiegłe, mające na celu przynieść zysk sklepom, a sprawiające wrażenie, że tu chodzi o dobro i zysk klienta. Chwyt marketingowy polega na tym, że wmawia nam się, że właśnie w ten dzień potrzebujemy dwóch zupełnie nowych stojaków na bieliznę, kompletu nowych sztućców, rakiety tenisowej, świecy zapachowej, spodenek w kratkę i kolejnej całkiem nowej ramki na zdjęcia. W ten sposób wychodzimy ze sklepów z nowym płaszczem i trzema bluzkami, które nie były nam potrzebne. Nową parą butów, słoniem z porcelany i parasolką, na którą nie mamy miejsca w szufladzie i piękną firanką, która miała nam pasować do wystroju kuchni. A to wszystko za minus 50 procent, w promocji, super okazji, bo się w końcu opłacało.
Trzeba więc nam kochani, zachować zimną krew i nie ulegać presji zakupów zbyt łatwo. Przyda się dobra lista i przemyślany plan. To, że coś jest tanie, nie oznacza, że musimy to mieć. Taniej jest- nie mieć tego wcale, jeśli nie jest to nam potrzebne. Warto też przemyśleć logicznie, czy dana rzecz, naprawdę jest warta swojej ceny, nawet po obniżce. I najważniejsze, ustalić sobie budżet do wydania w ten dzień, nie zadłużać się i nie pożyczać, jeśli nie jest to absolutnie konieczne.
CO WARTO KUPIĆ W BLACK FRIDAY?
Czarny piątek to świetna okazja, aby zakupić w ten dzień droższy sprzęt do domu, o którym marzyliśmy od dłuższego czasu. Warto wtedy ten zakup przesunąć właśnie na końcówkę listopada. Mowa tu o zakupie nowych mebli, sofy do pokoju, ale też o całym sprzęcie elektronicznym, telewizorze, laptopie czy telefonie. Jeśli marzyliście o drogim ekspresie do kawy, pralce czy o zmywarce to może się okazać, że ten dzień będzie świetnym momentem na taki wydatek.
Również branża odzieżowa i może Was zaskoczyć świetnymi obniżkami cen, nawet do 70 procent. Wszystkie większe sieciówki, takie jak Next, H&M, Reserved, Zara, Mango, Zalando, New Look oferują promocję na wybrany asortyment. I tu też warto zastanowić się, w co warto zainwestować, lepiej kupić porządny droższy płaszcz i sukienkę, które posłużą nam przez kilka sezonów niż rzucić się na t-shirty po funcie, bez których tak naprawdę możemy się obejść.
Obuwnicze CCC, New Balance, Deichmann to tylko kilka przeze mnie wymienionych sklepów, w których obniżki sięgają prawie 50 procent. Ja stawiałabym na obuwie zimowe, skórzane kozaki, botki ocieplane, które na co dzień kosztują dość dużo. Wiem, że są osoby, które kupują obuwie letnie dla dzieci, wybiegając rozmiarem do przodu, ja nie jestem aż tak odważna.
Książki, zabawki, torby, zegarki, kosmetyki i perfumy to kolejne rzeczy, za którymi warto się rozejrzeć w nadchodzący piątek. Ja zwykle w tych branżach szukam drobiazgów pod choinkę dla przyjaciół i rodziny. Czasami nawet w tych najdroższych sklepach można upolować niezłą okazję.
JAK PRZECHYTRZYĆ BLACK FRIDAY?
Jeśli planujecie coś kupić, szczególnie jeśli jest to większy wydatek, to warto obserwować cenę konkretnego produktu kilka tygodni przez czarnym piątkiem. Może się bowiem okazać, że sprzedawcy podniosą jego cenę tuż przed listopadem, tylko po to, aby obniżyć ją tuż przed wyprzedażami. Wtedy to szalone 50% taniej, wcale takie tanie nie będzie. Nie dajcie się więc zrobić w balona. Warto też pamiętać, że zaraz po piątku, nadejdzie kolejna fala obniżek świątecznych, która może zaspokoić wszystkich tych, którzy nie zdążyli z zakupami w tym tygodniu.
Oprócz tego trzeba zdać sobie sprawę, że wyprzedaże mają to do siebie, że dostępność produktów jest ograniczona, może się okazać, że wymarzona skórzana kurtka nie będzie już dostępna w rozchwytywanym rozmiarze M i zostanie nam albo dieta cud, albo dieta świąteczna i może zmieścimy się w rozmiar większy. Dlatego jeśli już planujemy poważne zakupy to lepiej wybrać się na nie rano, do południa, niż tuż przed zamknięciem sklepów.
Nie zapomnijcie również o zakupach przez internet, to opcja idealna, dla osób takich jak ja, których męczą tłumy w galeriach handlowych, wieczne kolejki, bałagan w sklepach i gorączka zakupowa. Poniżej kilka marek sklepów, które specjalnie już w ten piątek obniżą cenę swoich produktów. TUTAJ pełna lista (można też kliknąć w obrazek). Jeśli dobrze poszukacie, to na wielu stronach internetowych można znaleźć kupony rabatowe do sklepów z wyprzedażami, które będą ważne jeszcze długo po czarnym piątku.
CO PO BLACK FRIDAY?
Jeśli nie udało Wam się załapać na przeceny i przegapiliście czarny piątek, to nie martwcie się, głowa do góry. Już za kilka dni Cyber Monday, a później Boxing day i można wszystko zacząć od początku!
Powodzenia łapacze okazji i huragany pełnych toreb!