Jestem właśnie po nieprzespanej nocy, dziecko się wierciło jak głupie i tak nie dobrze i tak jej źle i tylko na rączkach trochę pospała w przerwach w wierceniu.
A tu się dzień rozpoczął, słońce wschodzi i trzeba zebrać się w sobie, aby jakoś funkcjonować.
I patrzę jej w te oczy i widzę zmęczenie i wiem, że chce spać, a nie śpi…