SCENA PIERWSZA:
Wstaję jak co rano, karmię tą moją córkę kaszką, bananem i czymś tam jeszcze, podaję jej wodę i mówię:
– masz piciu Sara!
– maczu pikczu- słyszę zza pleców głos Paula!
KURTYNA
SCENA PIERWSZA:
Wstaję jak co rano, karmię tą moją córkę kaszką, bananem i czymś tam jeszcze, podaję jej wodę i mówię:
– masz piciu Sara!
– maczu pikczu- słyszę zza pleców głos Paula!
KURTYNA