Moja koleżanka powiedziała mi dzisiaj, że ona nigdy w życiu nie piekła domowych pierniczków na święta. Więc dzisiejszy post dedykuję specjalnie dla niej, mając nadzieję, że narobi ich tyle, że się ze mną podzieli, bo niestety nasza porcja nie dotrzyma do świąt. A to jest bardzo niespotykane, biorąc pod uwagę, że mam w domu niejadka i sama jestem na diecie. Zabierałam się do pierników od jakiegoś czasu, najpierw zapomniałam kupić miodu, później gdzieś zapodziałam przyprawę do piernika, a ostatnio walczę z brakiem motywacji. Dzisiaj jednak postanowiłam, że wystarczy już wymówek. Robimy pierniki koniec i kropka.
Wiecie, że w Anglii nie ma popularnej tradycji wypiekania domowych pierniczków na święta. Można co prawda kupić gotowe gingerbread w sklepach, z dołączonym zestawem do ozdabiania, ale to nie to samo. Widziałam nawet na mieście gotowe kule ciasta, masę piernikową, którą wystarczy rozwałkować, wyciąć z niej kształty, upiec i gotowe. U mnie w domu tylko Sara i ja jemy pierniczki. Teraz tak sobie myślę, że nie tylko pieczenie pierników w angielskich domach jest rzadkością, ale ogólnie, pieczenie ciast, bab i placków. Właściwie chyba tylko muffinki i cupcakes są pieczone często i to tylko z gotowych mieszanek.
Dzisiaj zapachniało u nas cynamonem, kolorowe cukrowe kulki rozsypały się po podłodze, mała ręka, brudna od mąki odcisnęła się na czystym lustrze. Choinka przewróciła się z hukiem i nie obyło się bez płaczu i wyrywania sobie foremek i czekolady. Ale budowaliśmy wspomnienia i to dużo ważniejsze, od tego, że zapomniałam o dodaniu cukru waniliowego. Naprawdę, polecam!
-.-
Składniki:
- 2 duże łyżki podgrzanego miodu
- 2 szklanki mąki
- 1/2 szklanki ciemnego brązowego cukru (lub 3/4 zwykłego cukru)
- 1 cukier wanilinowy
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 15 g przyprawy piernikowej
- 1 łyżka masła lub oleju kokosowego
- 1 jajko
- 1/3 szklanki ciepłego mleka
- starta skórka z pomarańczy
- orzechy, czekolada i inne rzeczy do ozdoby
Zaczynamy od przesiania mąki i wlania do niej podgrzanego gorącego miodu. Następnie dodajemy kolejno cukier, sodę i przyprawę do piernika. Mieszamy suche składniki i dodajemy masło i jedno jajko. Na koniec dodajemy powoli mleko do momentu aż ciasto będzie gęste i gładkie mieszamy całość przez około 10 minut.
Ciasto chłodzimy w lodówce przez chwilę i rozwałkowujemy na grubość około 1 cm, wycinamy foremkami upragnione kształty i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 10 minut. Po wystudzeniu dekorujemy według uznania. Jeśli ich nie zjecie przez święta to należy je przechowywać w zamkniętym pojemniku, gdzie będą z czasem kruszały.