Słońce jakby dziś przykryte chmurami, upał jakby mniejszy. Więc wybrałam się na spacer, aby nie siedzieć i za dużo nie myśleć. A, żeby połączyć przyjemne z pożytecznym, znalazłam w okolicy schody, więc kilkanaście rundek w górę i dół na rozruszanie akcji wykonałam.
No i po wielkim oczekiwaniu, wypatrywaniu pojawił się na schodach szpitala On- Royal Baby Boy.
Dzisiaj byłam u położnej na cotygodniowej wizycie i miałam tak zwany a membrane sweep.
Zanim zmienię się na zawsze
nie do poznania
nie do opisania.
Tytuł trochę przekornie, trochę na złość, trochę życzeniowo. Bo w sumie u nas niedziela jak zwykle bez zmian. Taki oto poranek z dzieckiem w brzuchu.
Jako, że oczekiwanie mnie strasznie nudzi, więc czytam. Czytam dużo i wszystko, jednak bardzo monotematycznie. Dziś trafiło na temat witaminy D.
Ja chyba jestem jakaś niereformowalna, staroświecka i po prostu dziwna. Albo już sama nie wiem co ze mną jest nie tak.