Na oficjalnych stronach NHS można się dowiedzieć, że przeziębienie u małego dziecka to całkowicie normalna sprawa i średnio 8 razy w roku dziecko może być przeziębione. Argumentacja jest prosta, skoro wirusów grypy i jej szczepów jest ponad setka to trudno aby małe dziecko miało tak rozbudowany system immunologiczny itd. Przyjmuje się, że większość przeziębień znika w przeciągu tygodnia. I to tyle teorii.
Tak więc widząc gile w nosie u mojej Sary stwierdziłam, że chyba nie ma sensu lecieć do GP i prosić o rady. Tym bardziej, że mój Paul powiedział, że taki GP jeśli nie ma gorączki i innych poważnych objawów grypy to nic nie zrobi niestety. No więc polecałam do apteki i zaopatrzyłam się w kilka niezbędnych rzeczy, których mi brakowało w mojej domowej apteczce.
Co warto mieć w swojej domowej apteczce?
Vapour Rub
tobardzo fajny eukaliptusowo- mentolowy żel, którym należy natrzeć klatkę piersiową dziecka, jego opary powinny pomóc w oddychaniu przy zatkanym nosku. Można również smarować żelem stopy dziecka i zakłądać na to skarpetki, działa podobnie jak domowa metoda smarowania stóp czosnkiem.
Calpol
to nic innego jak paracetamol, dla dzieci powyżej drugiego miesiąca życia. Saszetka z syropkiem truskawkowym, którą należy podać w stanach gorączkowych. Podobne działania ma Nurofen dla dzieci. Oba te syropy należy stosować według zaleceń lekarza lub ulotki.
Nasal Spray
to łatwy w użyciu spray, który pomaga w odblokowaniu się zapchanego nosa. W większości aptek i supermarketów można również dostać sól fizjologiczną, która ułatwia spływanie wydzieliny z noska dziecka.
Olbas
to olejek eteryczny dla dzieci, kilka kropel na poduszce lub piżamie dziecka powinno ułatwić oddychanie i odblokować zatkany nos. Olejek można również dodawać do ciepłej wody i podawać wywar do wdychania pod nos. Olbas można stosować w przeziębieniach, katarze, grypie.
WIĘCEJ:
DOMOWA ANGIELSKA APTECZKA- czyli first aid po angielsku
Tak więc od wczoraj walczę z katarem u małej i ku mojemu zdziwieniu córka dzielnie znosi używanie fridy, nie marudzi przy tym za wiele. Póki co nie wychodzimy na dwór i spacerom mówimy dość na jakiś czas, za to zaprzyjaźniamy się z termometrem.
A co Wy radzicie na przeziębienie i kaszel u niemowlaków? Jakieś domowe sprawdzone sposoby?
W co jeszcze warto się zaopatrzyć zanim lekarz będzie konieczny?