Macierzyństwo

Nowości w naszej polskiej biblioteczce

Założyłam sobie, że na wakacje będziemy więcej czytać po polsku. Bo w roku szkolnym to zwykle to angielska lektura przeważa. Bo to trzeba coś do angielskiej szkoły przeczytać, a tu coś znów po angielsku zadane, a to ja w pracy do późna i nie ma kto dziecku po polsku poczytać.  I w sumie zostawał nam piątek i to właśnie w piątkowe wieczory czytałyśmy coś więcej po polsku, bo wiadomo w sobotę polska szkoła. I rzeczywiście momentami czuję niedosyt tej polskiej lektury, szczególnie że ostatnimi czasy zauważyłam, że córka zdecydowanie wybiera angielskie pozycje do czytania i zabawy. Ostatni rok to też bardzo niewielki progres w mówieniu po polsku niestety, mam wrażenie, że chyba jednak za mało robię w tym kierunku.

Także dzisiaj przedwakacyjnie, książkowo, wgląd w nasze polskie nowości czytelnicze. Książki, które lubimy, czytamy i będziemy czytać przez wakacje.

Najpiękniejsze opowieści przedszkolaka

Świetna pozycja dla przedszkolaków do czytania przed snem, a to dlatego, że to zbiór krótkich, jednostronicowych opowiadań dla dzieci. Tematyka każdego opowiadania to prosta, jednowątkowa historia wybranego zwierzaka lub ucznia przedszkola, zwykle zakończona morałem. Czytałam córce te opowiadania w sytuacjach, gdy nie miałam za dużo czasu na lekturę albo gdy było już za późno na dłuższe czytanie. Super się sprawdziła.

 

Ilustrowany Słownik Języka Polskiego

To nasz nowy nabytek, który córka dostała na zakończenie roku szkolnego w polskiej szkole. Lektura skierowana dla dzieci, które dopiero poznają język polski i nie posługują się polskim płynnie. Czyli o nas nowa. Mimo że słownik jest przeznaczony dla dzieci od lat 6, to tak naprawdę wszystko zależy od dziecka i jego poziomu znajomości wyrazów i polskich zwrotów. Słownik podzielony jest na tematyczne rozdziały, gdzie mamy podane kluczowe słowa warte nauczenia. Dodatkowo w słowniku znajduje się słownik ortograficzny z zapisem słów podzielonych na sylaby. Co bardzo ułatwia czytanie dłuższych, trudniejszych wyrazów.

 

Ciało bez tajemnic

Książkę tę pierwszy raz zobaczyłam na blogu 280dni, a to zbiegło się z okresem, gdy Sara zaczęła się interesować ludzkim ciałem. Więc kupiliśmy i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Genialna pozycja o anatomii ludzkiego ciała, stworzona na zasadzie książek 3D, pełna kieszonek i otwieranych elementów. Zrobiona z pomysłem, bardzo inteligentnie, przeznaczona dla dzieci w każdym wieku. Młodszych zaciekawia rysunkami i przesuwanymi elementami, starszym uzmysławia działanie ludzkiego ciała. Mimo względnie wysokiej ceny polecam!

 

ZEZIA I GILER

Swojego czasu bardzo lubiłam Agnieszkę Chylińską, było to dawno, ale Ci co mają podobnie zrozumieją. I właśnie stąd kolejne pozycje książkowe. Seria dwóch książek o Zezi i jej bracie. Książki przeznaczone są dla starszych dzieci, opowiadają one historię ośmioletniej dziewczynki i jej brata. Niektórzy twierdzą, że to książka biograficzna, inni, że to tak naprawdę pozycja skierowana dla dorosłych, a nie dzieci. Tak czy inaczej, dwie pozycje godne polecenia, nie tylko ze względu na autorkę.

 

PATE pisze bloga

Książka prosto z Finlandii opowiadająca historię małego chłopca, który zaczyna swoją przygodę z blogowaniem i pisaniem pamiętnika w internecie. Pomyślałam, że to świetna pozycja do poczytania mojej córce, która coraz częściej wypytuje mnie, co ja robię na komputerze i co tak piszę czasami. Książa pisania zabawnie, lekkim językiem, pełna śmiesznych historii i zwrotów akcji. Dodatkowym atutem tej pozycji są świetne ilustracje i rysunki. Polecam wszystkim blogerom i nie tylko 😉

 

Gruba Sprawa

Nie wiem czy to tylko tak u mnie, czy to wszystkie dzieci przechodzą przez ten etap. Ale nie ma u nas dnia bez śmiania się ze słów siku, bąki, kupa i toaleta. Córkę ogromnie interesuje ten temat, więc zaserwowałam jej lekturę wprost z ubikacji. Zabawna, pouczająca książka, która nie tylko wprowadza w temat używania toalety, pisuaru, ale też uczy higieny i zachowań po jej użyciu. Tyklo dla rodziców o mocnych nerwach i ogromnym poczuciu humoru.

 

Ja, Jonasz i cała reszta

O tej książce wspominałam już wcześniej na moim Instagramie. To historia chłopca Tobiasza, który pochodzi z Estonii i opowiada o swoim życiu w tym kraju. W książce tej są również małe miejsca/okienka na rysunki dziecka i można po tej książce pisać i wpełniać ją własnymi pomysłami. Książka ta podbiła serca małych Estończyków i zdobyła tytuł Rodzynka Roku 2013, przyznawanego w Estonii. Bardzo zabawna lektura, opatrzona żartobliwymi ilustracjami. Książka nie tylko dla maluchów, ale również dla starszych dzieci i młodzieży.

 

Idol

I na koniec Idol, czyli książka jak nie książka. W większym formacie niż typowe lektury, przez co nie da się jej zabrać do plecaka i ciężko ją czytać leżąc w łóżku. Ale za to można ją spokojnie rozłożyć na stole. To bardziej album z naklejkami, które można wyklejać i przeklejać na strony, tworząc samemu ilustracje do tekstu. Dzieci dwujęzyczne mają szansę poznać w niej wiele nowych słów, których tak naprawdę nie byłyby w stanie poznać gdzie indziej, a dodatkowo postać Kopernika, która powinna być znana każdemu dziecku.

 

Close