szkoła Summerhill
Emigracja

Szkoła przyszłości- brytyjska szkoła Summerhill

Jest taka szkoła w Anglii, gdzie dzieci nie są oceniane stopniami wymyślonymi przez system, a ich sukcesy nie porównuje się wyników innych. Szkoła, w której każdy uczeń zna mocne strony samego siebie i rozwija się we własnym tempie. Każdy tu ma takie same prawa i może decydować o tym, na które zajęcia chce chodzić i czego chce się nauczyć. Jest taka szkoła, w której nauczyciele nie narzucają swojej wizji i poglądów, a jedynie towarzyszą uczniowi w kreowaniu jego własnego zdania. Miejsce, w którym nie dzieli się klas ze względu na wiek uczniów, nie tworzy się sztucznych barier rywalizacji. Brytyjska szkoła Summerhill, najstarsza demokratyczna szkoła na świecie, do dziś nazywana utopią i marzeniem, coraz częściej staje się wzorem dla innych szkół idących w jej ślady.

ZAŁOŻENIA SZKOŁY SUMMERHILL

Szkoła Summerhill powstała prawie sto lat temu, w czasach gdy to dyscyplina i rygor szkolny były podstawą dobrego wychowania. Bardzo nowoczesne i świadome podejście do ucznia sprawiły, że początkowo nikt nie wierzył, że ten pedagogiczny eksperyment się uda. Aleksander Neill, założyciel szkoły wierzył w dziecko, uważał, że ten mały człowiek doskonale wie i potrafi wybrać dla siebie kierunek swojego rozwoju. Postawił więc dziecko i jego indywidualny rozwój w centrum nauczania. Odrzucił dyktaturę nauczycieli, stałe plany lekcji, niezmienne podstawy programowe, ocenianie wszystkich jedną miarą według klucza. Storzył system demokratycznych wyborów, w którym to uczeń, wybiera sobie zajęcia, na które będzie chodził, kiedy będzie przystępował do egzaminów, gdzie i w jaki sposób będzie zdobywał wiedzę. Brak przymusu do nauki, stały dostęp do zabawy, eksperymentów i naturalnego poznawania świata okazały się być kluczowym elementem w szkołach demokratycznych. Przyzwolenie na nudę, która owocowała chęcią nauki w ramach zainteresowań, dawała świetne wyniki wśród uczniów.

foto1

CO OFERUJE SUMMERHILL?

Z początkiem każdego roku, w zależności od uczniowów pojawiających się w szkole, opracowywany jest plan zajęć dostosowany do ich zainteresowań. Uczniowie mają wolny dostęp do pracowni artystycznej, komputerowej, stolarskiej. Więszkość zajęć odbywa się na dworze, w ogrodach należacych do szkoły mieszczącej się w starym wiktoriańskim domu. Nie ma tu dorosłego, który organizuje im czas wolny. Dzieci same tworzą sobie zajęcia sportowe czy aktorskie. Starsi uczniowie przejmują inicjatywę i wciągają młodszych w różne formy aktywności. Nauczyciel nie narzuca im niczego, a jedynie towarzyszy, rozmawia i wyjaśnia.

Prawo do zabawy jest jednym z ważniejszych praw w szkole. Oferuje ona uczniom możliwość korzystania z rowerów, daje szanse wybudowania szałasu w lesie, wspinania się na drzewa, palenia ognisk, biwakowania. Summerhill posiada własne boisko szkolne, kort tenisowy i odkryty basen. Co roku, w sposób demokratyczny, wybierany jest wśród uczniów Komitet Towarzyski. Jego zadaniem jest organizowanie wieczornych zajęć dla dzieci mieszkających w szkole. Wspólne czytanie książek, gotowanie w przyszkolnej kuchni, gry planszowe, wycieczki do kina, podchody.

Prawo równości obowiązuje wszystkich bez względu na wiek czy uzdolnienie uczniów. Nie ma podziału na dzieci chore, z ADHD, z dysleksją, gdyż najważniejszy jest rozwój danego ucznia, bez porównywania go do innego.

Uczniowie przygotowywani są do najważniejszych w Wielkiej Brytanii egzaminów GCSE z przedmiotów, które ich interesują i większość zdaje te egzaminy jeszcze przed opuszczeniem szkoły. Są też tacy uczniowie, którzy wolą nie podchodzić do żadnego egzaminu, lub zdać go w innym terminie. Jeśli uczeń jest świadomy jaki zawód chce wykonywać w przyszłości, dostaje możliwość lekcji indywidualnych w danym kierunku (stomatologia, fryzjerstwo, muzykologia itp.)

SPOŁECZNOŚĆ I SĄD SZKOLNY

Każdego roku w szkole Summerhill uczy się około stu uczniów, którzy razem z pracownikami i pedagogami tworzą swoistą społeczność szkolną. Kieruje się ona podstawowymi zasadami demokracji, które każdego trakują tak samo. Każda z osób w tej społeczności ma takie samo prawo głosu. W przypadku zachowań destrukcyjnych w szkole, wandalizmu czy znęcania sie nad słabszymi, zwoływane jest Zebranie Szkolne. Zapadają na nim najważniejsze decyzje dotyczące wspólnoty. Ustalane są tam wszystkie zasady i karane jest ich łamanie. Jeśli uczeń coś zniszczy, musi to naprawić, karami mogą być też prace społeczne na rzecz społeczności szkolnej, pomoc w porządkach w szkole lub w ogrodzie.

Dla uczniów, którzy nie umieją się dostosować do życia i nauki w takim systemie, szkoła zawsze oferuje poradę rzecznika praw uczniów, który stara się wspólnie z zainteresowanymi wyjaśniać problem. Zdarza się, że niektórzy uczniowie muszą opuścić szkołę na jakiś czas i zostają zawieszeni w prawach ucznia na tydzień czy dwa. Zdarza się, że niektórzy uczniowie nie wracają już do społeczności.

Placówki takie jak angielska szkoła Summerhill nie są dla wszystkich, nie każdy uczeń potrafi żyć w społeczności, która daje taką wolność wyboru, a jednocześnie obarcza odpowiedzalnością za swoje działania nawet małe, sześcioletnie dzieci. Są osoby, które potrzebują czuć kontrolę nad swoim działaniem, potrzebują kogoś, kto pokieruje ich drogą zawodową. Nie każdy potrafi wpisać siebie w ramy współpracy i partnerstwa szkolnego.

Front-of-the-House

PRZYSZŁOŚĆ SZKÓŁ DEMOKRATYCZNYCH

Model szkoły, którą w 1921r. zaproponował Alexander Sutherland Neill cieszy się coraz większą popularnością. Wiele krajów Europy otwiera podobne placówki, które wychowują i nauczają kolejne pokolenia młodzieży. Polski przykład takiej placówki do szkoła TRAMPOLINA w Poznaniu. Szkoły demokratyczne wzbudzają różne emocje rodziców i pedagogów, a w pamięci uczniów pozostają najpięknieszym okresem w ich życiu. Uczą życia i pokazują, że nauka powinna być przywilejem, a nie obowiązkiem, do którego jesteśmy przymuszani. Placówki te uczą odpowiedzialności swoich wychowanów, pokazują, że to od nich zależy sukces przyszłości. Kontrole Ministerstwa Edukacji pokazują, że wyniki uczniów szkół demokratycznych, są porównywalne z tymi jakie osiągają dzieci w tradycyjnych szkołach.

Taki model nauczania potwierdza przekonanie, że wiedzy nie da się zamknąć w szkolnej klasie i książce ogromnej, a nauka nie kończy się na tablicy klasowej i zamknięciu dziennika. Jest coś więcej, to życie, które zaczyna się po opuszczeniu szkoły i wszystkie jego wyzwania, z którymi zmierzą się jej absolwenci.

-.-

Dla zainteresowanych szczegółami tej szczególnej placówki, polecam

wywiad z dyrektorką brytyjskiej szkoły Summerhill.

Close