Ja uwielbiam polskie święta, te bożonarodzeniowe i te wielkanocne. Ale też wszystkie inne uroczystości rodzinne, które tak specyficznie obchodzimy w kraju nad Wisłą. Nie dlatego, że są najlepsze na świecie, albo dlatego, że jest to jedyna znana mi i prawidłowa forma świętowania.
Od święta do święta płyną nam dni, od jednego stołu do drugiego zasiadamy. Wstałyśmy jak wczoraj, ugotowałam jaja, ta moja uparła się, że ona też będzie farbować.
U nas od rana smażenie naleśników.
Szykowanie, sprzątanie, gotowanie, smażenie, lepienie, pieczenie, świętowanie, jedzenie i picie i w końcu koniec tego szaleństwa. Można położyć się na podłodze i pobawić się nowymi zabawkami dziecka, na które ono samo jest jeszcze za małe.
Zapachniało świętami, przyszykowania rozpoczętę. Udało nam się wczoraj ubrać choinkę. Bombki nie zostały zjedzone, na aniołkach schną resztki śliny.
Kiedy już zdecydujesz się wyjechać za granicę, nie tak na miesiąc, czy pół roku, ale na stałe, cokolwiek by to miało oznaczać, to musisz wiedzieć, że nad
Dzisiaj odniosłam znaczny sukces na linii dom polsko angielski także hip hip hurra, hip hip hurray! A, że nie często się to zdarzą, dlatego zapisuję dla potomności.
Pakuję prezent dla buby, bo w sobotę mamy bliskie spotkanie z Mikołajem i coś musi być zapakowane ładnie, aby na zdjęciu się prezentowało jak należy.