W nowym roku, jak to w nowym roku, dużo zapału do wszystkiego, dużo planów i marzeń, a czasu jakby mniej. Korzystając z okazji, że ta moja mała śpi, dzisiaj szybko zdrowy, smaczny post motywacyjny.
Powstawał on tak naprawdę przez ostatnie miesiące, bo kolekcjonowanie zdjęć najpyszniejszych sałatek zajęło mi tochę, ale było warto. Okres zimowy nie sprzyja takim potrawom a i dostępność świeżych warzyw ogranicza i zniechęca do jedzenia zieleniny. Ale skoro ja dałam radę, to i ty także możesz.
Przygotowując sałatki pamiętaj o kilku zasadach:
– wybieraj warzywa, które lubisz, bo nawet najpyszniejszą sałatkę może zepsuć jedna oliwka, której nie trawisz;
– jeśli masz możliwość kupuj warzywa dobrej jakości, ze znanych źródeł, unikaj tych szklarniowych, psikanych, z importu;
– zawsze myj owoce i warzywa przed skrojeniem, niby oczywiste, ale jednak;
– unikaj gotwych sosów sałatkowych czy majonezów, wybieraj dobra oliwę;
– doprawiając sałatkę pamiętaj o czosnku, kiełkach, bazylii, oregano, koperku, szczypiorku, kolendrze i innych ziołach;
– śmiało dodaj do sałatki orzechy i pestki;
– i oczywiście nie bój się szaleć w misce, mieszaj, próbuj, eksperymentuj i ENJOY!
(co jeszcze można dopisać?)Składniki sałatki to zwykle to co akurat mam w domu a dressingi do
sałatek robię na oko, ale bazą jest zawsze oliwa, sok z cytryny, czosnek
i przyprawy w zależności od tego na co mam ochotę.
Jeśli macie ochotę na coś więcej to zapraszam równiez na moje ULUBIONE ZIELONE SZEJKI.