Macierzyństwo

niedzielny poranek z dzieckiem

Tytuł trochę przekornie, trochę na złość, trochę życzeniowo. Bo w sumie u nas niedziela jak zwykle bez zmian. Taki oto poranek z dzieckiem w brzuchu.

Jako, że od wczoraj upały u mnie zelżały, to mam dziś ambitny plan sklepowo, zakupowy.
Bo ponoć takie zakupy poprawiają humor, także idę coś kupić dla siebie, a że u nas czas letnich wyprzedaży liczę, że może na jakieś promocje się załapię.

W planach zakup:
– spodni, w które wejdzie mój łaskawy tyłek
– lampki nocnej do pokoju buby
– termometru w przystępnej cenie
– podkładu i tuszy do rzęs (tak, oczywiście, na poród:P)

Także niedzielo trwaj!

Close