Macierzyństwo

SAMO_SIĘ- Tydzień 1, zabawa z mamą i tatą

Za nami pierwszy tydzień projektu SAMO_SIĘ– czyli zabawy z mamą i tatą. Było ciekawie, chociaż muszę przyznać, że zwykle kiedy nie było aparatu pod ręką zabawy wychodziły nam znacznie lepiej, i reakcje Sary bawiły nas do łez. W tym tygodniu szczególny nacisk stawialiśmy na wspólne bycie, wspólne tańczenie, śpiewanie, wygłupianie, gilgotanie itp.

Do zabaw z dzieckiem bardzo przydatne są pomoce dydaktyczne. Jako, że jesteśmy na etapie łapania i pewnego chwytu oraz wkładania wszystkiego do buzi, w tym tygodniu królowały u nas różnego rodzaju gryzaki, grzechotki, piłeczki. Wszystko co można chwycić i pożreć.

1. Zabawki do raczki
2. Zabawki na rączkę

1. CO DO RĄCZKI TO DO BUZI
Sara bardzo lubi leżeć na macie czy pod karuzelą i łapać wszystko co pod ręką, tak poznaje świat, do tego musi wszystko oblizać i bardzo się denerwuje, że nie wszystko na raz zmieści się jej do buzi. Więcej o zabawie na macie napiszę następnym razem, kiedy to mata będzie tematem głównym jednego z kolejnych tygodni zabawy.

2. NIECH GRA MUZYKA
Ostatnio buba bardzo zainteresowana jest różnymi dźwiękami, głośna muzyka z telewizora sprawia, że mała zastyga na chwilę, wirująca pralka czy włączony odkurzacz nie zostają niezauważone. Ostatnim hitem stały się dźwięki z gitary, a Sara coraz chętniej sama łapie za struny i przy każdym udanym brzdąknięciu piszczy jak szalona.

3. DWIE RĄCZKI MAM, DWIE NÓŻKI MAM
Zabawy z tatą, to przede wszystkim zabawy na tacie, które u nas są totalnie spontaniczne. Sara siada na ogromnym brzuchu Paula a ten łapia ja za rączki i nóżki, macha malutkimi kończynami na boki, w górę i w dół, gilgoczę ją po brzuchu czy pod szyjką. Mała uwielbia być także podnoszona do góry, tarmoszona, podrzucana, kocha latać samolotem, wirować i obracać się w kółko.



4. LUSTERECZKO POWIEDZ PRZECIE
Zabawa przez nas nazwana również idziemy w gości. Bardzo lubię te chwile przed lustrem, mam wtedy wrażenie, że Sara zachowuje się wtedy tak, jak w towarzystwie jej rówieśników. Na początku spogląda w lustro z niepewnością, jakby nie rozpoznawała w nim nikogo. Po chwili nieśmiały uśmiech staje się śmiechem na całego. Sara nachyla się do lusterka, aby dotknąć „przyjaciółkę”, stara się ją polizać i nie straszna jej zimna tafla lustra na twarzy.

Mam nadzieję, że u Was ten tydzień też był twórczy i obfitował w udane zabawy. My tymczasem idziemy odpoczywać.

Close