Jesteśmy drogowskazami, takimi znakami na drodze naszych dzieci. Patrzą na nas tymi wielkimi oczami, czasami słuchają, ale tak naprawdę to uczą się kopiując nasze zachowanie. Nasza miłość jest dla nich przewodnikiem, a wszystko to co myślimy, pewnego dnia ma szansę stać sie ich myślami.
Mit bogatego Polaka pracującego w UK powoli odchodzi w niepamięć. Mijają czasy, gdy za funty leżące na brytyjskich ulicach budowało się wille w Polsce.
Kolejny grudzień bez śniegu i przemokniętych butów, ale za to z zieloną trawą w ogrodzie i słońcem, które nawet w zimie potrafi opalić.
Już za chwilę, za momencik świat ogarnie mania kupowania, a to za sprawą piątkowych wyprzedaży w sklepach na całym świecie. Pewnie słyszeliście o Black Friday i o tym, że tego dnia wszystkich na wszystko stać.
Od razu się Wam przyznam, że nie jestem marketingowcem, przedsiębiorcą ani żadnym specem od firm i biznesów.
To będzie historia z prawdziwego zdarzenia, taka co to się nie zdarza codziennie, tylko od święta. Albo chociaż z jakiejś mniejszej okazji.
Powiem Wam coś śmiesznego. Niedługo będę w Polsce na kilka tygodni i jak to zawsze wtedy bywa, nadrabiam wizyty lekarskie, badania krwi, dentystę. Zwykle też robię wtedy większe zakupy, które zabieram ze sobą do Anglii. I tak w tych przygotowaniach zapytałam znajomych, co warto przywieźć ze sobą do Anglii z Polski.