10 sposobów na angielską pogodę
Emigracja

10 sposobów na angielską pogodę

Jestem ciepłolubna, śpię w skarpetach, uwielbiam gorące napoje i długie szaliki. Jestem tą osobą w towarzystwie, która zawsze marznie. Nie zasnę gdy mam zimne stopy, nie znoszę jak mnie coś podwiewa, nie potrzebuję się chłodzić włączonym wiatrakiem czy klimatyzacją. Często sama się zastanawiam jak funkcjonuję w kraju, gdzie ciepłych letnich dni jak na lekarstwo, w kraju gdzie wiatry nie tylko włosy rozwiewają, ale i porywają drzewa. Gdzie deszcz, ulewa, mżawka i nawałnica to tylko niektóre słowa opisujące tutejszą angielską pogodę.

Mam kilka swoich metod na jesienną pluchę, to takie moje małe przyjemności, które zmieniają ten deszczowy szary krajobraz w namiastkę ciepłego lata. Więc jeśli i Wy należycie do ciepłolubnych to polecam moich 10 sposobów na angielską pogodę.

KOLOROWY PARASOL

Ten ze zdjęcia powyżej podoba mi się najbardziej, ale może być każdy, spod którego nie będzie widać zachmurzonego nieba. Czym większy tym lepiej, bo wtedy mamy pewnośc, że deszcz nie będzie nam kapał po plecach. No i sami przyznajcie, że z takim kolorowym parasolem to jest się jakimś wśród tych szaraków ze spuszczonymi smutnymi głowami.

FAJNE KALOSZE

W sam raz do fajnego parasola. W angielskich sklepach wybór tak zwanych Wellies czyli Wellington Boots jest przeogromny. Kalosze z podszewką, z tylnym zamkiem, wiązane na kokardę czy na obcasie można znaleźć bez problemu. Świętne są te we wzory kwiatowe od Cath Kidson, mimo, że ja stawiam na prostotę i moim zdecydowanym faworytem są te w arbuzy 😉 Powiedzcie sami, że jak ma się na nogach fajne kalosze to i skok w kałuży nie wydaje się być grzechem, nawet gdy ma się więcej niż te naście lat.

MODNY PŁASZCZ PRZECIWDESZCZOWY

Do mody ponoć wracają proste prochowce, ale dla mnie jesienny płaszcz to taki, który jest ciepły, ma porządny kaptur i ocieplane kieszenie, w których można pochować tysiąc par rękawiczek i pomadkę na popękane usta. To płaszcz wygodny, niegniecący się i taki, który się nie brudzi od byle błota.

CIEPŁY KOC

W sam raz na wieczór przez telewizorem, gdy w końcu mamy chwilę dla siebie, dziecko już śpi, można włączyć kolejną serię ulubionego serialu. Kiedyś dostałam na urodziny slanket, czyli taki koc z rękawami, to był dopiero genialny wynalazek. Mogłam trzymać w rękach szklankę, szydełkować, książkę czytać nie wyciągając rąk spod koca.

KUBEK Z HERBATĄ Z CYTRYNĄ

Ciepłe herbaty, czekolady i kawy ratują moje życie jesienną i zimową porą. Nie wyobrażam sobie przetrwać bez nich gdy temeperatura spada poniżej 15 stopni. Moimi ulubionymi napojami rozgrzewającym są czekolada po meksykańsku z cynamonem, kawa po irlandzku koniecznie z irlandzką whisky oraz tradycyjna polska herbata z rumem lub cytryną i miodem.

POGODNA MUZYKA

W czasie jesiennej pluchy staram sie jej słuchać podwójnie dużo, gdyż wiem, że romantyczne smutne ballady doprawdzają mnie do łez i płaczę bardziej niż deszcz za oknem z byle powodu. Więc otaczam się pozytywnymi dźwiękami, do czasu do czasu podskakując do rytmu z moją małą dwulatką.

CIEPŁE SKARPETY

Zawsze wydawało mi się, że w skarpetkach śpią tylko małe dzieci i staruszkowie, aż do momentu kiedy okazało się, że nie umiem spać z zimnymi stopami. Uwielbiam ciepłe skarpety, najlepiej takie długie, pod kolana. W domu na codzień też chodzę w skarpetkach, zachwycam się tymi z pięcioma palcami niczym rękawiczki na nogi.

PRZYTULNA PIŻAMA

To kolejna rzecz, która zwykle kojarzy się z sędziwym wiekiem lub wyjściem do szpitala. U mnie piżama to wygodne szerokie spodnie i koszulka z krótkim rękawem do tego. Muszę sie przyznać, że bywają takie dni gdy cały dzień potrafię w takim stroju po domu chodzić. Od kiedy w domu pojawiła się nasza mała, to w okresie zimowym ja i ona chodzimy w piżamach w świąteczne renifery, choinki i gwiazki.

MISKA ROZGRZEWAJĄCEJ ZUPY

Czy wy też wybieracie miski zamiast głębokich talerzy? Ja uwielbiam jeść wszystko co się da właśnie z miski. A w okresie jesiennych chłodów nie ma dnia, abym nie gotowała zup. Moja ulubiona ostatnio zupa to krem z dyni i curry, ale na rozgrzanie doskonale nada się również zupa z pieczonych pomidorów i papryki z dodatkiem chili, albo zupa marchewkowa z całym bukietem przypraw korzennych.

POGOŃ ZA SŁOŃCEM

I najważniejsze, łapię każdy promień słońca. Gdy tylko się rozpogodzi wychodzimy na spacer, na ogród, słońce działa jak lekarstwo, poprawia humor, sprawia, że łatwiej się myśli. Otwieram okna gdy tylko trochę cieplej, aby wywietrzyć z domu złe emocje i nagromadzone smutki. Wpuszczam światło w kąty zakurzone, aby rozświetliło nie tylko mój dom, ale i samą mnie w tej jesiennej pogodzie.

Close