Macierzyństwo

siedem

Ten luty był przedziwny. Siedem miesięcy za nami, wydawało mi się, że był to miesiąc w którym Sara popełniła największe postępy. Pojawił się magiczny paluszek, którym wszystko się włącza i wyłącza i przyciska i naciska i nawet nosek i oczko mamy tez można wcisnąć aż do bólu.

Close