To jestem ja, a tu jest koniec mojego nosa. A to oznacza, że tutaj kończy się moje terytorium, które muszę często bronić jak lwica. A później jesteś Ty na wyciągnięcie ręki i Twoja przestrzeń. Czasami dzielimy się widokiem wieczornym, łykiem kawy, uśmiechem.
Muszę Wam dzisiaj powiedzieć kilka ważnych rzeczy o moich czytelnikach. Cenię ich totalnie za odwagę mówienia rzeczy wprost (czyt. przez internet).
Reception to instytucja szkolna podobna do polskiej zerówki.
Niektóre są jak wiatr, pchają dzieci przed sobą, prostują ich kręgosłupy, włosy zaczesują podmuchem za ucho, podcinają grzywki wchodzące do oczu.
Dzisiejszy post, czyli dwujęzyczność trzylatka, jest kontynuacją mojego prywatnego projektu, w którym obserwuję rozwój języka polskiego (jako języka drugiego) u mojej, dzisiaj trzyipółletni
O miłości na odległość słyszeliście już prawie wszystko. O tej spoconej słuchawce telefonu, z którą oddaleni kochankowie zasypiają co wieczór.
Moja koleżanka powiedziała mi dzisiaj, że ona nigdy w życiu nie piekła domowych pierniczków na święta.