emigracja, emigrant
Emigracja, Taka Ja

O rzeczach, które zabrała mi emigracja

Wyjechać jest prosto. Pakuję walizkę w rzeczy konieczne i okazuje się, że tak niewiele do przeżycia mi trzeba, bo co to jest piętnaście kilo- dwie pary spodni, kurtka, jakiś sweter rozciągnięty w praniu, notatnik z ważnymi telefonami i adresem do babci. Komórka, słownik, portfel, jakieś drobne w kieszeni na wodę.

Taka Ja

Rzeka

Wziął mnie nad rzekę. Sucha skoszona trawa wbijała nam się w skórę nagich stóp, ale przy wodzie było lepiej. Można było usiąść i zacząć narzekać albo chociaż pomilczeć wymownie. To pierwsze wydawało się nam wtedy bardziej na miejscu.

Close