Raz na jakiś czas robię w łazience generalny przesiew kosmetyków i produktów do pielęgnacji ciała i włosów. I jest to właśnie ten moment, w którym zdaję sobie sprawę, jak bardzo marnują się u mnie te wszystkie żele, odżywki, podkłady, maseczki, korektory i pillingi.
W ubiegłą sobotę brałam udział w bardzo inspirującym spotkaniu, przedsiębiorczych Polek w UK. Spotkanie Lawendowa Kawa, organizowane było przez Anię Górecką z bloga aniagorecka.eu.
To jestem ja, a tu jest koniec mojego nosa. A to oznacza, że tutaj kończy się moje terytorium, które muszę często bronić jak lwica.
Muszę Wam dzisiaj powiedzieć kilka ważnych rzeczy o moich czytelnikach. Cenię ich totalnie za odwagę mówienia rzeczy wprost (czyt. przez internet).
Jestem kobietą, jestem matką, jestem blogerką, jestem komputerowym maniakiem i się tego nie wstydzę.
Uwaga, blogosfera się spina, bo rozpoczął się właśnie SHARE WEEK, organizowany przez Andrzeja Tucholskiego.
Ostatnio usłyszałam przypadkiem rozmowę dwóch mam, które rozmawiały o swoich dzieciach i ich przygodzie z nauką języka drugiego.