U nas od rana smażenie naleśników. Miałam się za to zabrać około południa, ale że już od piątej nie śpimy, to stwierdziłam, że tyle czekania to nie dla mnie. Od siódmej smażę i to na dwie patelnie, aby było szybciej.
Ten luty był przedziwny. Siedem miesięcy za nami, wydawało mi się, że był to miesiąc w którym Sara popełniła największe postępy.
Mój brat gdy był mały miał taką zabawkę, która przypominała psa, albo niedźwiedzia.
Dobrze mieć sąsiada takiego, który nie tylko podsłucha wieczorną kłótnie i doniesie do skarbówki, nie tylko puści za głośną muzykę w sobotę o piątej nad&nb
Rozłożył nas wirus, całą naszą trójkę.
Ostatnie dwa tygodnie to jadanie przy ładnych stołach, siedzenie na wygodnych sofach, rozmowy w pięknych domach, zabawy nowymi zabawkami.
Jak nas nie ma to znaczy, że podróżujemy po Europie, wzbijamy się nad chmury, lądujemy gdzieś pomiędzy Dortmundem a Hannoverem.