Taka Ja

Koniec

Koniec zawsze wygląda tak samo. Na stole zostaje jedno ziarenko, jak maku malutkie, całe czarne od żalu. Albo lepiej, jak te pustynne z tego filmu, który w kinie ostatnio widziałam. Pomyślałam, że ten piach może otulić, zasypać, że ciało moje się w niego wtopi, zapadnie się w suszę. Zgaśnie.

Close