wizyta u położnej
Macierzyństwo

Wizyta u położnej- 28 tydzien

Z rana szybkie śniadanie i szykowanie się do położnej. Jak na złość, moje stopy dziś wyglądają lepiej, obrzęk znikł trochę i nawet w sandałach nie wyglądają jak parówy. Dwudniowa elewacja i moczenie ich podziałały. Także nie wiem czy położna mi uwierzy, ale jak co to pokażę jej zdjęcia:) Jestem przygotowana!
O 11 miałam wizytę, już wróciłam. Ponarzekałam na moje nogi, stopy, brak kostek, popękane naczynka. Zamarudziłam jej o zgadze i moich wypryskach na twarzy. Obejrzała mnie dokładnie, pomierzyła ciśnienie, sprawdziła mocz, ruchy dziecka, bicie serca małej itp.
Zatrucia ciążowego NIE MAM. Ciśnienie wzorowe 100/60, w moczu brak cukru, protein i innych niechcianych jednostek.
Dała mi skierowanie na badanie krwi i jeszcze czeka mnie wizyta w Antenatal Clinic, ale to już jutro z rana muszę zrobić. Poza tym wszystko wygląda dobrze.
Mała buba leży główką w dół (tak jakby do porodu), ale to może się jeszcze zmienić. Jej plecki ułożyły się dziś wzdłuż linea nigra. Rośnie dobrze i była dosyć ruchliwa podczas badania. To po mamusi pewnie:) Położna zaleciła mi odpoczynek, elewacje stóp, zmniejszenie soli w potrawach, ćwiczenia na stopy, picie dużej ilości wody itp. Zapytała się Paula, czy ja tak zawsze się martwię a ten odpowiedział, że TAK, wyobrażacie sobie??
Na koniec dostałam wpis do mojego zeszytu ciążowego i zostałam zapisana na następną wizytę za 3 tygodnie.
Także jestem trochę spokojniejsza, patrzę w niebo i na termometr, i dziś may 20 stopni.
Także miłego ciepłego dnia życzę!
A tymczasem zmykam pogotować jakiś obiad czy cuś:)
O innych wizytach u położnej i lekarzy w ciąży przeczytasz poniżej:
Close