Dzisiejszy post, czyli dwujęzyczność trzylatka, jest kontynuacją mojego prywatnego projektu, w którym obserwuję rozwój języka polskiego (jako języka drugiego) u mojej, dzisiaj trzyipółletniej, córki. Pierwsza część DWUJĘZYCZNOŚĆ DWULATKA powstała ponad rok temu i była pierwszą tego typu. Serię tę zamierzam kontynuować w kolejnych latach.
Tytuł tego posta jest trochę przewrotny, bo tak naprawdę dzieci dwujęzyczne nie potrzebują jakiś szczególnych książek do rozwoju.
Przez kilka ostatnich miesięcy regularnie pisałam i wspominałam Wam o dwujęzyczności i edukacji polskich dzieci wychowujących się poza granicami naszego kraju.
Nie wiem czy juz Wam mówiłam, ale mam wakacje.
Kiedy przychodzi na świat, nie zastanawiasz się jak to będzie. Myślisz raczej o tym, aby było zdrowe i szczęśliwe.
Nie powiem Ci, że będzie łatwo i zawsze przyjemnie, nie napiszę o jednym idealnym sposobie na to, jak nauczyć Twoje dziecko języka polskiego.
*Poniższy tekst jest przeznaczony dla osób dorosłych, gdyż zawiera treści wulgarne i erotyczne; zawiera angielskie przekleństwa.