Do Camden Town trafiłam pierwszy raz z dziesięć lat temu, miałam fryzjera właśnie w tych okolicach. I tak od fryzjera do spaceru i gdzieś zakręcając w kolejną nieznaną mi uliczkę Londynu, trafiłam w miejsce, którego nie da się zapomnieć.
Tak jak każdy nowy trend zza wielkiej wody, tak i nagroda Złotych Cycków dociera do Polski i zalewa niczym mleko, wszystko co spotyka na swojej drodze.
Do napisania tego tekstu skłoniły mnie wiadomości, które dostaję od moich czytelniczek od jakiegoś czasu.
Choć chyba w tym wieku to już tak to się nie liczy, że można pospać dłużej, ale jednak się nie da, bo budzi poczucie, że trzeba wstać.
To małe miasteczko położone dwie godziny od Londynu to weekendowa przyjemność Królowej Elżbiety II. Bo to właśnie tutaj w Zamku Windsorze spędza ona weekendy.
O Peppa Pig World moja córka marzyła od dłuższego czasu. Kiedyś jakaś koleżanka jej wspomniała przypadkiem, że była zobaczyć Peppę, no i się zaczęło proszenie.
Nie wiem co dokładnie jest w tym dniu takiego, że budzi się ta mała w dobrym humorze. Tak od piątej rano co godzinę z pytaniem, czy to już.